Forum Kasztel Quess Strona Główna Kasztel Quess
Kasztel Quess w Quidden
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wołanie Chłodnej Wody
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kasztel Quess Strona Główna -> Wieża północna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Blanca Celeste
Gość



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elysium/ Morza Innithia

PostWysłany: Sob 12, 12:52:54, 29 Kwi 2006    Temat postu: Wołanie Chłodnej Wody

*Jej lekka stopa tknęła kamiennej płyty chłodnej podłogi, delikatnie uniosła krawędzie błękitnej sukni, by nie upaść na tą skamieniałą kość twierdzy. Już dłuższy czas z zaciekawieniem i nieodparta pokusą kroczyła pomiędzy marmurowymi korytarzami, tajemniczymi komnatami, a to co wiodło ją na przód to pragnienie zaczerpnięcia chociażby odrobinki z majestatu tego kasztelu. Tak, dotarła do Wieży Północnej. Kiedy kroczyła tak schodami w górę, każdy stopień wydał jej się osobliwy, spoglądała jak jeden za drugim...niczym rzeka kamienia spływał pod jej stopą. Uniosła twarz, była w bardzo chłodnym, zastygłym w ciszy pokoju, jak się tu znalazła? Spojrzała za siebie, ujrzała drzwi zamknięte, jakby nie były ruszane od stuleci, a przecież jakoś się tutaj dostała. Chłód ogarnął ją oraz otulił w swym zniechęcającym tchnieniu, lekki powiew spowił jeden z jej kosmyków i w niesfornym swym dotyku musnął go w kierunku północnej ściany wieżycy. Odwróciła swe spojrzenie, tam w ścianie było okno....witraż, podeszła bliżej, było ono otwarte. Delikatnie rozwarła cudowną, rzeźbiona ramę...gwałtowny powiew spowił kobietę, jej włosy, błękitne wstęgi chwytając i porywając za ten witraż, wprost w stronę jeziora, które zastygło w swym szafirze. Zatopiła brąz swych tęczówek w tej głębokiej barwie wód, ona odbijała się swą chłodną akwarelą w jej oczach. Złożyła dłonie na piersi, pochyliła swa twarz i przymknęła powieki, powiew cały czas ogarniał ją, przez moment pojawiło się w niej takie odczucie jakby chciał uprowadzić w pierwotną wodę tego Jeziora. Po chwili usłyszała jakieś kroki, niespokojne poruszenie, natychmiast otrząsnęła się z tego snu na jawie. Cofnęła się od okna i spojrzała na drzwi prowadzące do tej chłodnej wieży. Ktoś za nią szedł?*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jostein Siwy
Gość



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach

PostWysłany: Nie 18, 18:37:14, 30 Kwi 2006    Temat postu:

* Drzwi wyglądały, jakby od dawna nikt ich nie otwierał. Ale przecież wiedział, że tak nie było. Jeszcze kilka kroków po kamiennych schodach i stanął przed nimi. Nacisnął klamkę, pchnął drzwi. Wkroczył do komnaty i zatrzymał się gwałtownie. Czuł przecież, kogo w niej ujrzy, a jednak jej widok był dlań tak... cudowny.
Pokonał przestrzeń jaka ich dzieliła w paru skokach, przyklęknął przed Blancą na jedno kolano i ucałował obie jej dłonie. Chciał coś powiedzieć, ale wzruszenie odebrało mu głos i nie był w stanie wykrztusić słowa. Zamiast tego uniósł głowę, spojrzał w oczy ukochanej. Jej dłonie wciąż trzymał w swoich, jakby bał się, że to jeno sen, który za chwilę przeminie. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca Celeste
Gość



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elysium/ Morza Innithia

PostWysłany: Pon 12, 12:58:16, 01 Maj 2006    Temat postu:

*Lekki niczym porannej rosy dziecię dreszczyk przepłynął po jej ciele. Jej dłoń w uścisku dłoni lubego. Przez dłuższą chwilę zagłębiała swe spojrzenie w oczach Josteina, tak długo nie widziała tej głębi w nich spoczywającej. Zdołała jednak wydobyć z siebie głos spokojny, kojący...serce jej pozwoliło.*
-W chłodnych ścianach północnym wichrem owianych, chłodnego jeziora wołaniem...widzę teraz ciebie.
*Ułożyła swą swobodną dłoń na ramieniu Josteina, delikatnie przyzwoliła mu wstać z kolan*
-Semeo-Sale pozwoliła mi ciebie ujrzeć...*przymknęła oczy, a swą twarz pochyliła, trwała tak w milczeniu chwil kilka, poczym niczym ożywiona porankiem duszy obie dłonie ułożyła na policzkach mężczyzny* -Tak bardzo cieszę się, że jesteś tutaj, ze jesteśmy tutaj razem. *jej twarz promieniała cudownym ciepłem oraz wdzięcznością. Zerknęła w stronę okna, a zanim w oddali na zastygłe jezioro* -Te tajemnicze wody nawoływały mnie, ich kuszące szepty były nieodparte...przywołały i ciebie. *przybliżyła się do Josteina i złożyła na jego policzku łagodny pocałunek*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jostein Siwy
Gość



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach

PostWysłany: Pon 19, 19:18:07, 01 Maj 2006    Temat postu:

* Jej łagodny, ciepły głos spłynął na jego duszę niczym balsam. Dotyk jej dłoni, spojrzenie, pocałunek... Tak długo jej nie widział, był tak daleko. Spoglądał w twarz ukochanej kobiety jeszcze przez chwilę, zanim mógł odpowiedzieć. *
- Serce mnie tu przywiodło, Blanco. Do Ciebie... - rzekł cicho. Serce biło mu szybko, mocno.
- Semeo-Sale uchroniła mnie, bym mógł Cię ujrzeć...
* Delikatnie dotknął dłońmi ramion kobiety, na policzku złożył pocałunek. *
- Tak tęskniłem, najdroższa. Ale ta chwila wynagrodziła mi rozłąkę.
* Trzymał ją w objęciach, pragnąc zatrzymać tą chwilę, sprawić, by trwała jak najdłużej. Na jego twarzy malowała się czułość i troska *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca Celeste
Gość



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elysium/ Morza Innithia

PostWysłany: Wto 10, 10:35:41, 02 Maj 2006    Temat postu:

*Rozkoszowała się ta chwilą, czas zdawał się nie istnieć, lecz kiedy tak czerpała z tej bliskości nagle niespokojny powiew rzucił cień na jej rozpromienione oblicze*
-Bardzo się martwiłam. Czy coś się stało? Czy wszystko jest dobrze? Nie widziałam ciebie taki niewymownie długi czas, chwilami doznawałam odczucia jakby stało się coś najgorszego...a chociaż budowałam wielki mur w sobie, by tak nie myśleć, to niepokój był mi nieodłączny. *obdarzyła Josteina spojrzeniem, które pragnęło utwierdzić się w przekonaniu, że obawy te są płonne. Przygryzła delikatnie usta w oznace głębokiej rozterki*
-Co prawda wyjaśniłeś mi w wiadomości, która otrzymałam, ale zbyt wiele niewiadomej i tak pozostało...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jostein Siwy
Gość



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach

PostWysłany: Wto 18, 18:53:54, 02 Maj 2006    Temat postu:

* Uśmiechnął się do kobiety,pragnąc rozproszyć jej obawy *
- I mnie ciężko było z dala od Ciebie. Bardzo ciężko. Ale nic mi nie jest, Blanco. Naprawdę. To była kolejna odsłona historii, która zaczęła się dawno temu, w Mynydd y Gaer. Mój wróg po raz kolejny starł się ze mną, chcąc dostęp do Portalu odzyskać. Ale osłabł już znacznie, nie zdołał mnie zranić, choć mego wiernego Viatora utraciłem - odrzekł.
* Przez chwilę milczał, dobierając słowa, zaglądając w bursztynowe gwiazdy oczu Blanci *
- Ów byt, jako że inaczej nie potafię go nazwać, z Otchłannych Równin pochodzi, siły swoje z nich czerpie, o ile cierpieniem się nie karmi. Teraz dostęp do nich ma odcięty, lecz próbuje Portal otworzyć, po tym, jak go zamknęliśmy. Jeśli zechcesz, opowiem Ci całą historię, Blanco.
* Patrzył na drogą mu kobietę, czekając jej odpowiedzi. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca Celeste
Gość



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elysium/ Morza Innithia

PostWysłany: Śro 12, 12:19:49, 03 Maj 2006    Temat postu:

*Skinęła delikatnie głową, jej oczy były wpatrzone w twarz lubego. Mimo łagodnego uśmiechu Josteina była wyraźnie zaniepokojona*
-Zło wielbi powracać, a jeśli stopa zmiażdży mu łeb...ono i tak będzie starło się wsączyć jak najwięcej trucizny, Josteinie...bardzo mi przykro z powody strat jakie ponieść musiałeś. *jej znaczące i pełne zrozumienia zwierciadło tęczówek odbijało się w oczach mężczyzny*
-Tak, pragnę poznać, opowiedz mi. *nagle spojrzała w stronę szafirowych wód jeziora* -Jest ukojona, nie zmąci twych słów...*rzekła tajemniczo, a jej uwaga już całkowicie spoczęła na ukochanym.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jostein Siwy
Gość



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach

PostWysłany: Śro 18, 18:38:45, 03 Maj 2006    Temat postu:

* Musnął dłonią jej brązowe, pofalowane łagodnie włosy *
- Nie wiem, czy słyszałaś, miła, nazwę Klątwa Lodowej Śmierci - rozpoczął. - Tak, masz słuszność, zło uwielbia powracać - przyznał.
* Uśmiech zniknął z jego ust, gdy począł opowiedać o ciężkej zimie, jaka nawiedzila Północ. Gdy Morze Słone skuła pokrywa lodu, tak mocna, że można było konno przejechać po niej z Ismeru do Skanii. O tym, jak nie ustępowała miejsca wiośnie. Jak głód i wreszcie śmierć stały się codziennością. Całe wioski stawały się wymarłe, śmeirć dziesiątkowała ludność miast... *
- Wówczas już nikt nie wątpił, że zimę sprowadziło potężne zaklęcie. Nazwano je później Klątwą Lodowej Śmierci - wyjaśnił.
* Po krótkiej chwili podjął opowieść. Mówił, jak dwoje magów, Kir Kanos i Oriana znaleźli źródło nieszczęść, naszyjnik z trzynastu diamentów oprawionych w srebro. *
- Nalegałem na pośpiech, Blanko. Nie mogłem już patrzeć na umierających ludzi. Posłuchali mnie. Niestety...
* Opowiadał dalej. Z magią Klejnotu zmierzyło się ośmioro magów. Kir Kanos, Oriana, Olven z Gór, Essi Dunnin, Vin Sowa, Arisea Volker, Ulrik Voss i on sam. Złamali klątwę. Ale w Klejnocie było coś jeszcze. Byt, starszy od Równin, który karmił się cierpieniem i śmiercią. Nie zdołali stawić mu czoła... *
- Ocaleliśmy Essi, Vin i ja, Blanko - rzekł nienaturalnie beznamiętnym tonem. Lecz utraciliśmy niemal całą naszą moc. Klejnot był dla owego bytu Portalem do Otchłannych Równin. Zanim zgładził pięcioro z nas, unicestwiliśmy Portal. Kiedy wróciłem do zdrowia... dowiedziałem się o ich śmierci. Wtedy opuściłem Mynydd y Gaer. Tropiłem ów byt, aż dotarłem do Galimoru. - przerwał.
* Spojrzał znowu w oczy ukochanej, uśmiechnął się smutno.*


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jostein Siwy dnia Czw 18, 18:10:14, 04 Maj 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca Celeste
Gość



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elysium/ Morza Innithia

PostWysłany: Czw 12, 12:05:16, 04 Maj 2006    Temat postu:

*Zamyśliła się na chwil kilka, jej szlachetne brwi zmarszczyły się w zdeterminowanej intencji*
-A więc ta Zła Wola teraz ukrywa się gdzieś na galimoryjskich ziemiach, czyż tak? Zaprawdę sprawiedliwość posłana w jej poczerniałą bezduszność być musi.
*nagle jej spojrzenie powędrowało ku górze, jakby widziała poprzez te mury i ściany...wpatrzona w niebo nad nimi, uśmiechnęła się i ponownie jej oczy spoczęły na twarzy Josteina*
-Pamiętaj, iż w tych losu zawiłościach i cierpieniach nie jesteś sam...*położyła dłoń na piersi ukochanego*
-Są przyjaciele, jestem ja...nad nami cudowna Pani...nawet twój wierny i oddany wilczy przyjaciel. *kiedy to powiedziała uśmiechnęła się jeszcze radośniej*
-Storr, musiało bardzo brakować tobie tej wilczej duszy. Jest tutaj ze mną, od kiedy tylko przybyliśmy zdawał się znać niemal każdy ociosany kamień tego Kasztelu, teraz kroczy gdzieś własnymi tutaj ścieżkami...z pewnością wie o twojej obecności i wkrótce powróci do swego pana. Wszak to bardzo pragnąca wolności jego natura...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jostein Siwy
Gość



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach

PostWysłany: Czw 13, 13:40:37, 04 Maj 2006    Temat postu:

* Dłoń kobiety nakrył własną, do piersi mocniej przytulił. Uśmiechnął się do Blanci, w tym uśmiechu nie było już smutku. *
- Dziękuję Ci, miła. Za to, że jesteś... że smutek uleczyć potrafisz - rzekł cicho, czerpiąc siły i spokój z bliskości ukochanej kobiety.
- Storr... to prawda, że brak mi mego brata. Ale gdym go posłał do Ciebie... Kiedym wiedział, że jest przy Tobie, najdroższa Blanco, rozłąka lżejszą mi była.
- A że zna tu każdy kąt, to i nie dziwota. Wszak bywał tutaj już ze mną w gościnie u Pani Tatsu. - odparł.
* Milczał przez chwilę, patrząc w oczy Blanci, wreszcie powiedział z powagą *
- Ale i Ciebie coś dręczy, Blanco. Wyczuwam to, choć ukryć się to starasz. Czy opowiesz mi o tym, miła moja?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca Celeste
Gość



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elysium/ Morza Innithia

PostWysłany: Pią 11, 11:35:32, 05 Maj 2006    Temat postu:

*Skinęła głową, jej twarz pogodniała kiedy w myślach przywoływała czas spędzony ze Storrem*
-Wiesz, on był mi niczym anioł stróż. Kiedy zdecydowałam się wstąpić na ścieżkę nowicjuszki Semeo-Sale, mą próbą było odłożenie oręża oraz nie przykładanie dłoni do jakiegokolwiek płomienia walki, nawet jeśli miało być to tylko we własnej obronie. W tym czasie Storr był mi nieoceniony, czasy to niebezpieczne, a ja miałam tylko słowo na swą obronę.
*zwiesiła lekko swe oblicze, przez moment wydawało się, ze na jej twarz spłynęła niespokojna bladość*
-Niepokój, musisz widzieć to w moich oczach, zwierciadła nie kłamią...pokazują jedynie to co prawdą jest. *przyłożyła dłoń do skroni* -Razem z otuchą na nowej drodze dla duszy przybyło coś jeszcze, nie potrafię tego zrozumieć, stara się mnie potępić, pognębić...ale...ale to tylko sny. *spojrzała lekko zmęczonymi oczami na Josteina* -Jestem w gruncie bardzo słaba, pragnę chwały dla Kwiecia, a zwykły sen sprawia mi trudność. Naprawdę nie ma powodów do twych obaw. Jestem pewna, że to minie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jostein Siwy
Gość



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach

PostWysłany: Pią 17, 17:32:49, 05 Maj 2006    Temat postu:

* Uśmiechnął się, słysząc słowa kobiety o swym szarym wilczym bracie. Lecz gdy wyznała więcej, ponownie uśmiech zniknął z jego ust *
- Jedno wiem z pewnością, Blanko - rzekł z powagą malującą się w ciemnych oczach. - Nie jesteś słaba. Niewielu dorównać Ci może w sile ducha. I lękam się o Ciebie, bo znam Twą siłę... i Cię miłuję.
* Na moment zamilkł, wciąż tuląc dłoń kobiety do serca *
- I ja mam nadzieję, że to minie. Lecz nie waż tych snów zbyt lekce, proszę. Niechaj Storr jeszcze przy Tobie zostanie, spokojniejszym będę. Lecz Twe zmęczenie dostrzegam, Blanko - jego głos zabrzmiał bardziej miękko.
- Czy do swej komnaty chcesz wrócić, miła? - zapytał z toską.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca Celeste
Gość



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elysium/ Morza Innithia

PostWysłany: Sob 10, 10:23:02, 06 Maj 2006    Temat postu:

*Jej twarz ponownie zabarwiła się swym promienistym kolorytem, a lekka bladości z wolna ustępowała*
-Josteinie, to zmęczenie...to tylko ma niespokojna świadomość, taka gęsta mgła spowiła ostatnio moje myśli, ale w duszy wiara...i to prowadzi.
*nagły, chłodny dreszcz przebiegł po jej ciele, obięła się ramionami i spojrzała w stronę jeziora śniącego w swych wodach*
- Przedziwne jest to, jak bardzo te wody mnie intrygują, to one mnie tu przywiodły swym spokojnym, cichym nawoływaniem.
*uśmiechnęła się tajemniczo i spojrzała w oczy Josteina*
-Być może jakaś tajemnica w nich spoczywa, muszę zapytać o to panią Tatsu. Teraz jednak pragnę wrócić do mej komnaty, oczekuję wiadomości od Ojca Eselio...lada chwila moja Nephire przyniesie mi wieści od niego, wieści...które czuję, iż nie jedną mgłę we mnie rozproszą.
*Przybliżyła się do mężczyzny oraz delikatnie ucałowała go w policzek*
-Niechaj ta chłodna wieża będzie dla nas schronieniem...
*rozkoszny uśmiech zabarwił jej usta*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jostein Siwy
Gość



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach

PostWysłany: Sob 19, 19:36:29, 06 Maj 2006    Temat postu:

* Powiódł oczami za jej spojrzeniem, na uśmiech uśmiechem odpowiedział *
- Pozwól zatem, że do Twej komnaty Cię odprowadzę, miła - rzekł i ramię kobiecie zafiarował - Pozwól mi jeszcze przez te chwile swą bliskością sie nacieszyć - poprosił
- Wody te nie są, jak przypuszczam, zwykłym jeziorem. Bom i ja coś niepotkanego dotąd wyczuł - zgodził się ze słowami ukochanej.
* Sporzał z bliska w jej oczy *
- Mam i ja nadzieję, że wieści, jakiech oczekujesz, pomyślnymi dla Ciebie się okażą, Balnco - dopowiedział jeszcze. - Zaś co do komnaty onej, życzeniu Twemu zadość uczynię z radością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanca Celeste
Gość



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elysium/ Morza Innithia

PostWysłany: Nie 13, 13:25:26, 07 Maj 2006    Temat postu:

-Dziękuje, Josteinie. *Głos jej pogodny, niczym słońce o poranku. Wsparła się o ramię lubego, wspólnie zmierzyli w stronę wyjścia z wieżycy..nim jednak przekroczyli próg, zatrzymała się na drobna chwilę* -Boje się w prawdzie, iż wieści te przyniosą ze sobą jeszcze więcej pytań. Ahh, ale czyż nie taka to natura poszukiwań prawdy? *westchnęła i przytuliła się mocniej do jego ramienia* -Chodźmy, mój miły. Kiedy tylko zapragniesz chwili wyciszenia duszy oraz mego słowa, przybądź tu...*brąz tęczówki zwróciła ku twarzy Josteina* -Tak jak i ja...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kasztel Quess Strona Główna -> Wieża północna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin