Forum Kasztel Quess Strona Główna Kasztel Quess
Kasztel Quess w Quidden
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cela

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kasztel Quess Strona Główna -> Komnaty gościnne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Khayman
Gość



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10, 10:25:38, 03 Mar 2006    Temat postu: Cela

* Przybył tak prędko, jak tylko zdołał. Choć w walce o kasztel udziału nie brał, z całego serca życzył tatsu i jej sprzymierzeńcom zwycięstwa...

Pokój gościnny wybrał możliwie prosty, z twardy łożem, kamienną podłogą, niewielekim stołem, na którym spoczywały jeno papierzyska rozmaite i obficie woskiem oblepiony świecznik. Okno wykute w murze dawało niewiele światła, przez to pokój przez większość dnia tonął w mroku. Tak było... dobrze. *



* Magia miejsca, lub wola Bogów, chcących odwiedzających przestrzec przed gospodażem tego pokoju, wymalowały na drzwiach podwójną spiralę. Jest ona niby połączeni w uścisku kochankowie - złączeni, a jednak osobni, odmienni... Z jednej strony krwista czerwień, przywodząca na myśl pole bitwy, z drugiej - śnieżna biel, niby czysta karta... Dobro i zło, chaos i ład - złączone. *



* Uchylasz drzwi i widzisz postać skupioną i lekko nieobecną... jednak otwartą, czekającą Twej obecności, stęsknioną za ostrzem lub pocałunkiem.
Ciemną skórę pokrywają krople potu, całe ciało ułożone jest w lekkim przysiadzie, na podłodze. Oczy przymknięte, nieruchome pod powiekami. Z ust dobywa się lekki pomruk, jakby... modlitwy? Dłonie dotykają posadzki, ułatwiając utrzymanie równowagi. Jednocześnie zdają się pieścić kamienie, jakby czegoś szukając, niespokojne.

Jeśli wejdziesz jeno i wyjdziesz, nie dostrzeżesz reakcji... Zatrzymaj się jednak chwilę dłużej, a z pewnością oddech postaci zwolni, pomrukiwanie umilknie, dłonie się uspokoją. Przed Tobą otworzy się pustka, która niemal siłą będzie próbowała wyrwać z Twej krtani choć jedno słowo, choć jeden ślad Twego tu pobytu. *

Oto kielich pełen ciszy, opróżnij go...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LordJao
Podczaszy



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Pon 11, 11:42:12, 06 Mar 2006    Temat postu:

-Późna pora? Wszyscy spią?
* Zzakłopotaniem zerkną łna okno, z którego ciemność okazywała porę dnia.
-Chyba za dużo czasu spędziłem w piwnicy. Omineło mnie witanie gości.
* Kolejny antałek zostawił przy drzwiach Khayman'a.
- Smacznych snów wojowniku.
*Oddalił sie z mocnym postanowien, powrotu za dnia by przywitać i uścisnąć przyjaciół.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Khayman
Gość



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19, 19:32:27, 06 Mar 2006    Temat postu:

* Z zadumy wyrwał go odgłos kroków Lorda, jego śpiew, odgłos stawianego naczynia. Uśmiechnął się lekko pod nosem. *

- Snów * wyszeptał * ileż bym dał za jedną noc przespaną spokojnie...

* podniósł się na chwilkę, podszedł do drzwi, cicho je uchylił... rozejrzał się po korytarzu i nie dostrzegłszy nikogo - zgarnął antałek, przymknął drzwi i przechyliwszy go dość energicznie - upił jednym ruchem połowę. *

- Twoje zdrowie, Lordzie...

* Po czym odstawił antałek na stół, by móc później opróżnić go do końca, a dusza jego wróciła do stanu odrętwienia.... Tym razem nieco radośniejsza...*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Khayman
Gość



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9, 09:42:23, 07 Mar 2006    Temat postu:

* Zaczął wyczuwać zmianę w atmosferze Kasztelu... coś niedobrego działo się wśród jego murów... Jego napięty jak łuk umysł co i rusz potykał się o rozciągnięte sieci choroby... Uniósł się ponownie, przywdział szatę, opuścił pokój, pozostawiając drzwi otwarte. *

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Khayman
Gość



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13, 13:46:23, 26 Wrz 2006    Temat postu:

* Gdy noc zatopiła kasztel w morzu czerni - na niebie pojawił się puchacz. Ptaszydło przysiadło na oknie celi, jęło się rozglądać na boki. Po chwili odleciało...*


* Kilka dni później, gdy już kasztel na powrót napełnił się rozmowami gości, przybył również zajmujący do tej pory ten pokój Drow. Droga, męcząca i długotrwała, natychmiast pchnęła go ku łożnicy. Zasnął. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kasztel Quess Strona Główna -> Komnaty gościnne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin