Kasztel Quess

tatsu

*otworzyła drzwi i przestąpiła próg komnaty. Odetchnęła głęboko, łowiąc wszelkie zapachy pomieszczenia. Zamknęła za sobą drzwi i skierowała się ku łóżku, a gdy doń dotarła, usiadła na nim i oparła łokcie na kolanach, a podbródek na dłoniach.
Pochylona, zamyślona, zdająca się być w innym świecie...*

tatsu

*głęboko wciągnęła powietrze, wyprostowała się i przeciągnęła. Uśmiechnęła się do swoich myśli i powstała z łóżka. Podeszłą do skrzyni, z której wyjęła chabrowy strój do konnej jazdy, na który składał się dublet i spodnie.
Zdjęła suknię i przewiesiła ją przez poręcz, po czym giezło zmieniła na koszulę. Ubrała spodnie, zasznurowała dublet, włosy przeczeswała i splotła w warkocz. Ubrała buty i wyszła z komnaty, kierując się do stajen*

tatsu

*weszła do komnaty i odetchnęła z ulgą. Zamknęła drzwi i podeaszła do skrzyni. Otworzyła ją kluczem, który miała przywiązany rzemieniem do paska i jęła szukac dla siebie odpowiedniego stroju.
Po chwili na łóżku wylądowały wygodne wełniane spodnie, kamizela, również wełniana, która służyła do podtrzymywania spodni oraz lekko wypychaną runem owczym kurtę. Dopełnieniem garderoby była lniana koszula o szerokich rękawach ściskanych przy nadgarstkach sznurkami oraz braie.
Zdjęła z ramion płaszcz i położyła go na łóżku.
Zebrała wszystkie świeże rzeczy i zwinęła w jeden tobołek i wyszła z komnaty, kierując się ku łaźni*

tatsu

*Pchnęła drzwi i weszła do zimnego i wilgotnego wnętrza komnaty. Wciągnęła nosem powietrze, węsząc. Skrzywiła się lekko.
Zrzuciła torbę podróżną na łóżko, obok położyła kostur i podeszłą do jednego z okienek strzelniczych. Poprawiła opadłą kotarę, która nie chroniła przez wiele czasu wnętrza przed deszczem, mrozem i śniegiem.
Odwróciła się i delikatnie powiodła dłonią po stojącym w pobliżu sekretarzyku, zostawiając na blacie jaśniejszą smugę. Westchnęła i podążyła w stronę łóżka. Odłożuła kostur na podłogę, przesunęła torbę w nogi i zawinąwszy się w nieco wygryziony przez mole koc, zasnęła.*